Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

„Chciałabym powiedzieć w Hiszpanii, że jestem Metyską; porozmawiać o Malintzinie, o Moctezumie...”

„Chciałabym powiedzieć w Hiszpanii, że jestem Metyską; porozmawiać o Malintzinie, o Moctezumie...”

Chciałbym powiedzieć w Hiszpanii, że jestem Metysem; mówmy o Malintzinie, o Moctezumie...

Graciela Iturbide przygotowuje się do otrzymania Nagrody Księżniczki Asturii // Mam tylko zdjęcia Cyganów z tego kraju, ale to właśnie ich przedstawiam, wioski; zobaczmy, co o tym pomyślą król i królowa — mówi.

Nie ma znaczenia, czy robisz zdjęcia Polaroidem, aparatem cyfrowym, czy czymkolwiek innym. To właśnie osobista perspektywa nadaje głębi obrazowi – wyjaśnia artysta w rozmowie z La Jornada. Zdjęcie: Marco Peláez

Eirinet Gómez

Gazeta La Jornada, wtorek, 15 lipca 2025, s. 20-30. 2

Fotografka Graciela Iturbide przygotowuje się do otrzymania w październiku Nagrody Księżniczki Asturii za Sztukę 2025, wyróżnienia, które stanowi uznanie dla jej innowacyjnej wizji i niezwykłej głębi artystycznej, będących ucieleśnieniem ponad pięciu dekad jej pracy.

Posiadając wyjątkową wrażliwość na ukazywanie tożsamości, duchowości i codziennego życia mieszkańców Meksyku, Iturbide przygotowuje się do podróży do Hiszpanii – żartuje, że chce wziąć udział w zajęciach z protokołu – i z dumą zaprezentować swoje mieszane pochodzenie przed rodziną królewską i europejską publicznością.

„Chcę wam powiedzieć, że jestem Metyską. Że moi dziadkowie, pradziadkowie, prapradziadkowie… pochodzą od (Agustína) de Iturbide, kluczowej postaci w historii Meksyku, biorącej udział w odzyskaniu niepodległości i utworzeniu Izby Deputowanych. Nigdy tego nie mówię, ale w Hiszpanii tak, żebyście mogli zobaczyć, co osiągnął dzięki niepodległości” – mówi fotografka w wywiadzie dla „La Jornada” w swoim studiu w Coyoacán.

Choć został ostrzeżony, że jego przemówienie powinno być krótkie i ewentualnie ograniczyć się do podziękowań, zamierza podzielić się swoimi przemyśleniami na temat swojego zróżnicowanego pochodzenia i tożsamości w rozmowach po ceremonii wręczenia nagród oraz podczas wywiadów dla mediów w tym kraju iberyjskim.

„Chcę porozmawiać o Malintzinie, o Tlaxcalanach; poruszymy temat Cortésa, Moctezumy... Mam książkę Hernána Cortésa i José Luisa Martíneza, którą zamierzam przeczytać ponownie”.

Laureatka jest zachwycona wyróżnieniem, ale jednocześnie ma obawy dotyczące wymogów protokołu i wyboru zdjęć, które chce przynieść na ceremonię.

Czekam na dżentelmena z Oviedo, który udzieli mi niezbędnych wskazówek, jak zwrócić się do króla i królowej w powitaniu rozpoczynającym moje przemówienie. Tylko początek, potem sam dokończę – mówi z uśmiechem.

Odnosząc się do zdjęć, które planuje pokazać, dodaje: „Mam ich mnóstwo z Hiszpanii, ale co o tym sądzisz? Wszyscy Cyganie. Kto wie, co pomyślą król i królowa? Ale to właśnie robię: fotografuję wioski ”.

83-letnia fotografka właśnie wróciła z Madrytu, gdzie pod koniec maja zaprezentowała wystawę „When the Light Speaks” zorganizowaną przez Fundację Casa de México w ramach Międzynarodowego Festiwalu Fotografii i Sztuk Wizualnych. Wcześniej była w Brazylii, gdzie oprócz otwarcia wystawy, znalazła czas na zrobienie nowych zdjęć.

„Właśnie pojechałam na Lanzarote, na Wyspy Kanaryjskie, i zafascynowały mnie wulkany. Zrobiłam całą serię o lawie i kaktusach. Wtedy zdałam sobie sprawę, że ewoluowaliśmy. Co zrobili Adam i Ewa? Nie, to był Homo sapiens ” – mówi z entuzjazmem.

Jej tematy obejmują krajobrazy, ptaki, przedmioty, a czasami także ludzi. Nie przestałam fotografować ludzi, dopóki istnieje między nimi a mną relacja, aby uniknąć agresji. Nigdy nie fotografuję teleobiektywem ani statywem; tylko rękami i aparatem .

Wśród jego planów na przyszłość znajduje się książka z heliograwiurami pieśni Seri, które nagrał i napisał. Projekt ten był szczegółowo omawiany z Hankiem Hine, dyrektorem wykonawczym Muzeum Dalí w St. Petersburgu na Florydzie w Stanach Zjednoczonych.

Wybitny serial

Iturbide (16 maja 1942, Meksyk) stworzyła emblematyczny zbiór czarno-białych prac, który powstał na przestrzeni półwiecza. Jej aparat skupiał się na rdzennych społecznościach, takich jak kobiety z Juchitán w Oaxaca i lud Seri z pustyni Sonora. Z tego okresu wyłaniają się dwa jej najbardziej ikoniczne obrazy: Matka Boska z Iguanami i Kobieta-Anioł.

Na szczególną uwagę zasługują również serie „Łazienka Fridy Kahlo w Błękitnym Domu”, „W imię ojca ” dokumentujący ubój kóz w regionie Mixteca, „Naturata” dokumentująca prace poprzedzające otwarcie Ogrodu Botanicznego w Oaxaca oraz „Los angelitos” przedstawiający rytuały związane z pochówkiem zmarłych dzieci.

Wtedy, tak jak i teraz, mówi, jeśli istnieje kompas, który skłania ją do naciśnięcia migawki aparatu, to jest to coś, co ją zaskakuje: „Co porusza moje oko i moje serce. Może to być przedmiot, roślina, człowiek lub coś abstrakcyjnego ”.

Jako samozwańcza agnostyczka i mistyczka, wierzy, że muzyka, opera i lektury ukształtowały jej światopogląd. Do jej ulubionych autorów należą: Święty Jan od Krzyża, Teresa z Ávili i José Luis Martínez. Poświęca również czas na publikacje antropologiczne. Manuel Álvarez Bravo, który był moim mentorem i pomógł mi stać się sobą, nauczył mnie, że powinnam dużo czytać, oglądać obrazy i słuchać opery . Szczególnie lubi arie Marii Callas.

Wśród swoich fotograficznych inspiracji wymienia Manuela Álvareza Bravo, Josefa Koudelkę, Roberta Franka, Diane Arbus i Francescę Woodman. Każdy fotograf pozostawia po sobie coś, co pomaga w robieniu zdjęć. Choć kopiowanie nie jest dobre, warto mieć inspiracje, ale warto je rozwijać w sobie, aby w momencie robienia zdjęcia dotarły do twojego oka i serca .

Jeśli chodzi o malarstwo, podkreślił swoje preferencje dla Miguela Covarrubiasa, José Guadalupe Posadasa i Francisco Toledo.

W dobie ulotnych obrazów i wizualnego nasycenia, Iturbide promuje wartość autorskiej fotografii jako trwałego świadectwa. Nie ma znaczenia, czy zrobisz ją polaroidem, aparatem cyfrowym, czymkolwiek zechcesz. Cóż, myślę, że to zależy od autora, prawda? To osobista perspektywa nadaje obrazowi głębi .

Z podziwem wspomina archiwa takich fotografów jak Hugo Brehme, Tina Modotti, Edward Weston, Nacho López i Héctor García, których prace wciąż odsłaniają nowe warstwy znaczeniowe. Podkreśla, że w Centrum Fotografii Pachuca znajduje się wiele z tych wspaniałych zdjęć z minionych epok , pokazujących, jak potrafią one przetrwać upływ czasu i przemawiać do współczesności.

Fotografia to dokument, który służy jako część rodzinnego albumu, paszportu lub do uchwycenia zdjęć wsi i innych miejsc w Europie. Każdy fotograf działa według własnych pomysłów, według własnego zaskoczenia.

Nagroda Księżniczki Asturii, jak mówi, to zachęta do ciągłego tworzenia. Jeśli wytrzymam długo, długo, chcę dalej robić zdjęcia. To moja terapia .

Po otrzymaniu tego wyróżnienia Iturbide planuje kontynuować wędrówki z aparatem na ramieniu: Chcę poznawać Ziemię, skały, wulkany i wszystko, co znajdę po drodze, nawet jeśli będzie to tylko mała roślina .

Strona 2

Ceprodac prezentuje choreografię, która ma na celu poetycką interpretację straty i pustki

Spektakl „They Were Left Behind” autorstwa Francisco Córdovy zainauguruje dziś sezon „Różnorodne tańce, różnorodne ciała” w Pałacu Sztuk Pięknych.

Zdjęcie

▲ Artyści z Ceprodac, afiliowanego przy Narodowym Instytucie Sztuk Pięknych i Literatury, podczas próby. Zdjęcie: Francisco Segura / Ministerstwo Kultury

Fabiola Palapa Quijas

Gazeta La Jornada, wtorek, 15 lipca 2025, s. 20-30. 3

Choreograf Francisco Córdova dedykuje swoje najnowsze dzieło, „Se nos quedan ellos”, tym, których nie ma już z nami fizycznie, ale którzy pozostają w naszej pamięci. Poprzez mowę ciała twórca porusza kwestie nieoczekiwanych strat, niewypowiedzianych pożegnań i zapomnianych miłości.

Spektakl wystawiony przez Centrum Produkcji Tańca Współczesnego (Ceprodac) pod dyrekcją Cecilii Lugo miał swoją premierę dzisiaj w Palacio de Bellas Artes w ramach sezonu Diverse Dances, Diverse Bodies.

W wywiadzie Córdova skomentowała, że utwór powstał po tragedii: dwa lata temu zamordowano Maximiliano, jednego z moich najlepszych przyjaciół i tancerza w moim zespole Physical Momentum. To była tragedia, która skłoniła mnie do stworzenia utworu, który nie ma na celu obnażania przemocy na scenie, ale mówienia o śmierci .

W celu stworzenia dzieła poświęconego pamięci i żałobie, Ceprodac, Narodowy Instytut Sztuk Pięknych i Literatury oraz firma Physical Momentum nawiązały współpracę w laboratorium badawczo-twórczym.

W obliczu trudnej sytuacji, w jakiej znajdujemy się jako społeczeństwo, Francisco Córdova uznał za niezwykle ważne zdefiniowanie straty z innej perspektywy i ujęcie jej w swoim ciele. Chodzi o mówienie o nieobecności, pustce i tej obecności, która nas rani, zmienia nasze życie, a potem zostaje zapomniana – nie dlatego, że tego chcemy, ale dlatego, że została nam odebrana – wskazał.

Sztuka ta ma na celu skonfrontowanie widza z bolesnymi i uniwersalnymi tematami, takimi jak strata i nieobecność.

W ramach tego projektu tłumacze zbadali emocje wywołane nie tylko śmiercią przyjaciela lub członka rodziny, ale także środowiskiem, w którym żyjemy jako społeczeństwo.

Choreograf, który ma w dorobku prace o różnorodnej tematyce, przyznaje, że w przypadku Se nos quedan ellos musiał wyrazić poetycko coś tragicznego, aby zapadło w pamięć, a jednocześnie nawiązać do oporu.

Zawsze starałem się szukać pięknych rzeczy i znajdować poetycki element w otoczeniu. Nie odszedłem od linii, którą podążam od prawie 20 lat, ale ta praca ma bardziej cielesny impuls, który reprezentuje nie tylko mnie, ale całą społeczność.

Zdaniem scenografa, propozycja ta skupiała się przede wszystkim na symbolice i archetypach nieobecności i śmierci, przy czym muzyka odegrała kluczową rolę w uniknięciu banału melancholii, a raczej w zrozumieniu, jak doświadczana jest strata lub jak się ją nazywa.

Muzyka ma kilka nastrojów, które prowadzą do dziewięciu scen. Słuchaliśmy, obserwowaliśmy i dogłębnie analizowaliśmy scenę, w tym to, co mówiły poruszające się ciała, aby dźwięk towarzyszył i nie przytłaczał ciała – wyjaśnił Córdova.

Wspominając współpracę z Ceprodac, reżyser Physical Momentum zauważył, że każdy tancerz ma swój własny, specyficzny język i zupełnie wyjątkowy profil ruchu. Mnie interesowało, poza ciałem, nie wypracowanie konwencjonalnego sposobu wykonywania tańca, ale stworzenie najpierw zespołu, ponieważ dołączył do nas zewnętrzny choreograf .

They Were Left Behind, spektakl otwierający sezon Diverse Dances, Diverse Bodies, będzie miał premierę dziś o godz. 20:00 w głównej sali Palacio de Bellas Artes (aleja Juárez i oś centralna Lázaro Cárdenasa).

Spektakl będzie można zobaczyć od 8 do 10 sierpnia w Auli Miguela Covarrubiasa Uniwersyteckiego Centrum Kultury.

jornada

jornada

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow